Technikum im. J.Piłsudskiego w Brzesku - Wspomnienie....

"Hymn Ekonomika"

Życia losy nas tu połączyły

I zawiodły do przeróżnych klas

Teraz razem gromadę tworzymy

Jedna całość niezłomna jak głaz.

Idziemy w życie gromadą

W słoneczny dzień, w deszczowy ten dzień

Po trudach i sukcesach

A z nami refren ten.

Idziemy w życie gromadą

Sumiennie, wytrwale

By świat pod wiedzy naporem

Stanął przed nami otworem

 ************************************************************************************

Wiersz napisany na Uroczystość Nadania Technikum imienia Józefa Piłsudskiego - 16.10.2012r.

 

Skąd  wzięło się Technikum dziś radośnie świętujące?

Młodym trzeba wyjaśnić, że nie istnieje  lat kilka,

ale ma korzenie w brzeskiej historii mocno tkwiące.

Początek dało mu Gimnazjum Kupieckie po wojnie utworzone

od pierwszych dni przez chętnych do nauki bardzo oblężone.

 

Choć zmieniały się nazwy i struktura szkoły,

klimat w niej był zawsze przyjazny i bardzo wesoły.

Uczyła się w niej młodzież, kształcili dorośli,

zdobywali zawód i kwalifikacje według swych uzdolnień i na miarę  możliwości.

 

Nie każdy wszak mógł zostać uczonym profesorem,

ale ktoś go karmił,  szył ubrania i czesał jego zacną głowę.

Żaden zakład pracy, urząd czy starostwo powiatowe

nie mogły funkcjonować bez kadrowej i księgowej.

W szkole działało harcerstwo, koła zainteresowań,

w internacie panowała atmosfera zaiste domowa.

Charaktery młodych kształtowały  pałacowe wnętrza

i wspaniała kadra: surowa i wymagająca, ale o gołębich sercach.

Ponieważ rachunkowość i technika biurowa to była dla chłopców udręka,

dlatego w  liceum ekonomicznym dominowała płeć piękna.

Czasem trafił się w klasie chłopiec,  jak w cieście rodzynek.

Jakże był szczęśliwy, gdy mógł liczyć na pomoc i względy aż tylu dziewczynek.

A dziewczęta były urodne niczym pszeniczne łany,

piękne i powabne choć bardzo skromnie ubrane.

Nie buty na obcasie czy jakieś szpileczki,

granatowy fartuch, biały kołnierzyk, a w warkoczach wstążeczki.

Zamiast studniówek były bale maturalne,

na których bawili się absolwenci z profesorami pospołu i gremialnie.

Czasem zawitał w gościnę z komitetu towarzysz,

takie były czasy… historii zmienić się nie odważysz.

 

Przeminął ustrój PRL-u, pochody i  czyny społeczne,

a w sercach uczniów pozostały miłe wspomnienia i przyjaźnie serdeczne.

Zespół Szkół Ekonomicznych im. Stanisława Staszica stracił swą tożsamość w wyniku przekształceń,

bo taka była konieczność, powiedzmy to otwarcie.

 

Ale dzisiaj chcemy przypomnieć wszystkim dookoła,

że przez ponad lat 60 istniała w Brzesku taka Szkoła.

Niech pamięć o niej nie zginie i z serc nie umyka,

bo przecież w każdej brzeskiej rodzinie jest absolwent Ekonomika!

 

Tu obecne Technikum pragnie zapewnić szczerze,

że spuściznę po nim z radością przejmuje i w przyszłość zabierze.

Postaramy się przysporzyć jeszcze większej chluby kształceniu zawodowemu,

wykorzystać możliwości, jakie mamy dzięki wsparciu unijnemu.

Pracować wytrwale i rozwijać talenty

To nasz przywilej, ale i obowiązek święty.

Chcemy żyć w naszej Polsce, budować, nie burzyć

 

I na wzór Patrona naszej Ojczyźnie dobrze  służyć.

 

Autor: Elżbieta Dal